Jeszcze do 1956 roku trwały spory o to, czy Santiago jest jedynie ludowym
mitem, czy też miejscowość taka istniała faktycznie. Jednak w sierpniu
1956 grupka pijanych robotników gellońskich wypoczywających na urokliwej
Naservii, postanowiła przekopać się przez jądro ziemii do Chin. Jakież
było ich zdziwienie kiedy już po 3 metrach natrafili na "chińską zabudowę",
jak to określił jeden z nich dnia następnego po przybyciu odpowiednich
służb.
Niestety liczne zabytki kultury naservskiej zostały bezpowrotnie utracone
podczas gellońskiej zabawy w archeologów. Na szczęście na podstawie nienaruszonej
części wykopalisk możemy wiele o Santiago powiedzieć. W centralnym budynku
(prawdopodobnie pełniącym funkcję religijną oraz siedziby rady starszych)
znaleziono naścienne zapisy, wykonane w alfabecie i języku enderasjańskim.
Osada została założona na początku IX wieku przez grupę spiskowców, którzy
planowali obalić władającego wtedy Enderasją Apokryzjusza. Ich plany zostały
jednak przejrzane przez dwór królewski, a oni w ostatniej chwili zdołali
zbiec przed mającymi ich pojmać zbrojnymi. Władca Enderasji daleko bardziej
zajęty był wtedy rosnącą w siłe Slavią, więc udało się im bezpiecznie opuścić
Enderasje i osiedlić się na zimnej Naservi.
Z uwagi na położenie wyspy, powstająca osada stała się swego rodzaju
kotłem, gdzie trafiali różnego rodzaju uciekinierzy pochodzący z wszystkich
pozostałych części dzisiejszej Teutonii. Największy wzrost znaczenia osady
można przypisać jej na XII wiek, kiedy to z uwagi na odkrycie złóż złota
posiadała własną armię o sile około 400 zbrojnych, która w połączeniu z
szybką i zwinną flotą (budowaną z licznie porastających Naservie drzew
iglastych), sprawiła że coraz częściej zaczeli robić wypady na ziemie Enderasji.
Dalszej części historii nie jesteśmy w stanie odtworzyć z uwagi na
brak źródeł opisujących dalsze dzieje Santiago, jednak pewne jest to, że
osada ta przestała istnieć około XIV wieku. Dlaczego tak się stało? Obecnie
są dwie koncepcje jak do tego doszło - pierwsza mówi o odwetowym najeździe
Enderasjan, którzy wybyli wszystkich mieszkańców Santiago, natomiast w
alternatywnej wersji historii pył wulkaniczny przywiany po wybuchu Rarogu
zmusił mieszkańców do powrotu na macierzystą wyspę.
Autor: Kaxiu